Dziś jest Międzynarodowy Chujowy Dzień. Nie jest to święto, dodam na wszelki.
Dzień zaczął się chujowo od chujowego poranka. Potem było chujowe śniadanie. Newsy w internecie też były chujowe. Chujowe wydarzenia i tym bardziej chujowe komentarze do nich. Niebo było chujowe. Jak nietrudno zgadnąć praca była szczytowo chujowa. Popołudnie i wieczór, obiad i kolacja - chujowe, jeśli nie w rzeczywistości to dla zasady. Chujowo dzień się kończy. Ta notka też jest chujowa. Taki to dziś dzień. Kto chce niech płacze. Pić nie polecam - bo to będzie chujowe picie i jeszcze się zrazicie przed weekendem do wutki.
Poniższe cytaty nie są chujowe. Są na pocieszenie dla naiwnych, których to klubu sam mógłbym być prezesem gdyby nie fakt że jestem na to za chujowy.
Kiedy Pablo Casals osiągnął 95 lat, młody reporter zapytał go "Panie Casals ma pan 95 lat i jest najlepszym wiolonczelistą jaki kiedykolwiek żył. Dlaczego nadal ćwiczy pan 6 godzin dziennie?" Casals odpowiedział "Ponieważ myślę że robię postępy"
W 1945 Jimmy Denny, menadżer Grand Ole Opry, zwolnił Elvis'a Presley'a po jednym występie. Powiedział mu "Nic tutaj nie zdziałasz. Powinieneś wrócić do jeżdżenia ciężarówką"
Thomas Edison został określony przez swojego nauczyciela jako "zbyt głupi by nauczyć się czegokolwiek". Edison był zwolniony z dwóch pierwszych miejsc pracy za bycie "bezproduktywnym". Jako wynalazca podjął 1000 nieudanych prób wynalezienia żarówki. Kiedy reporter zapytał "Jakie to uczucie polec 1000 razy?" Edison odpowiedział "Nie poległem 1000 razy. Wynalezienie żarówki zajęło 1000 kroków".
Kiedyś powiedział również "Popełniam więcej błędów niż ktokolwiek kogo znam i prędzej czy później patentuję większość z nich".
Albert Einstein nie mówił do 4go roku życia i nie czytał do 7go. Jego rodzice myśleli że jest niedorozwinięty a jeden z nauczycieli określił go jako "mentalnie powolnego, asocjalnego, pływającego wiecznie w głupich marzeniach". Był wydalony ze szkoły oraz odmówiono mu przyjęcia na Zurich Polytechnic School. Cóż w końcu nauczył się mówić i czytać. Nawet podłapał trochę matematyki...
W 1944 Emmeline Snively szefowa Blue Book Modeling Agency, powiedziała mającej nadzieje na karierę modelki Normie Jean Baker "Naucz się lepiej pracy sekretarki albo wyjdź za mąż". Na pewno wszyscy wiecie że Norma Jean Baker to prawdziwe personalia Marilyn Monroe. A... kim była Emmeline Snively?
Bo dziś życie jest chujowe, ale jutro wstanie nowy wspaniały dzień, a przynajmniej trzeba w to wierzyć przed zaśnięciem.
to wysoce niereprezentacyjne badanie zostało przeprowadzone na nielicznej grupie osób. pzdr dla Mani i WeronikiPS: na koniec frustracji wszyscy się uśmiechają, w miarę możliwości wybuchają śmiechem, żeby ci na górze nie mieli kurwa satysfakcji :]