22 czerwca 2007

dx0ne alarmuje: Idioci są wśród nas

"Manhunt 2", brutalna i sadystyczna gra komputerowa, która nie została dopuszczona do sprzedaży w Wielkiej Brytanii, będzie dostępna w Polsce. Trafi do naszych sklepów 20 lipca - alarmuje "Dziennik"


Już pierwsza część "Manhunta" sprawiła poważne problemy. W lipcu 2004 r. w Wielkiej Brytanii został zamordowany 14-letni chłopiec. Jego zabójca był maniakalnym fanem tej gry. - o2.pl


W Mario Bros pewnie też ostro przycinał. Z resztą nawet jakby to była jedyna jego motywacja so fucing what - jedna jaskółka całego chodnika nie zasra. Charles Manson też zagrywał w jakiegoś ponga? Ktoś kto morduje jest po prostu stuknięty, jak nie ten to inny powód sobie znajdzie (patrz Upadek). Grałem w pierwszą część jak i wielu moich znajomych, ba niektórzy byli na tyle zawzięci że przeszli grę do końca i jakoś ofiar w ludziach nie stwierdzono. Ja się szybko znudziłem, jak dla mnie wiało nudą. Skradanie się przez pół planszy żeby założyć komuś foliową torbę na głowę i zobaczyć po raz n-ty tą samą animacje uważam że mega nudę. Nazywanie tego brutalną grą przy fakcie istnienia gier takich ja Punisher, gdzie mamy faktyczną kontrolę na okaleczeniem(możemy po chwili zrezygnować), jest kosmiczną pomyłką. Normalni ludzie widzą gdzie jest granica i tyle, a z tego co mi wiadomo tych jest zdecydowanie więcej niż pomyleńców (nie dotyczy wiadomej grupy zawodowej w Polsce, quack quack).
Poza tym filmy też są brutalne a jakoś nie podnosi się takiego halo jak przy grach(chodzi mi o przypisywanie im demonizujących właściwości). Ludzie bywają pierdolnięci, face it. Nie powodują tego gry, filmy czy komiksy. Winni są zawsze ludzie.

PostNote
Apropo brutalnych filmów. Jest sobie film Hostel. Teraz wchodzi druga część. Jest to dla mnie tak boleśnie niezrozumiałe. Film jest tak nudny jak tylko można sobie wyobrazić. Bardziej się bałem przy looney toons(btw może i jestem niedojrzały ale mnie to nadal rozwala). To są jakieś popłuczyny po Pile. Nie ma akcji, a zanim pojawia się jej namiastka dawno śpimy. Całość przypomina film kręcony przez fanów gatunku horror B- klasy(zero budżetu, aktorów, scenariusza). Jak to leciał ten cytat z Bałtroczyka? Nuda, beznadzieja, film b klasy, pociąg do Trzebini.

5 komentarzy:

Maciej Łebkowski pisze...

Mecz b-klasy chyba :)

urban83 pisze...

Trafny tytuł-gry nawet takie są dla ludzi ale nie dla idiotów-sporo świrów nie widzi różnicy między światem realnym a grą czy filmem. Poniżej dobry chyba tego przykład:
http://pl.youtube.com/watch?v=FkcZGADQClw

dx0ne pisze...

heh jeśli to jest for real to O_o
pamiętam historię gościa który ukradł jakąś bieliznę i tłumaczył że to nie on tylko jego postać z Shadowrun'a

idioci się zdarzają ale dlaczego mają na tym cierpieć normalni ludzie którzy po pracy chcieliby komuś urwać głowę? ;] to idiotów trzeba tępić. noże do masła też mogą być narzędziem mordu. cóż jednak nie od dziś wiadomo że łatwiej jest zrobić urraa-nagonkę niż pomyśleć.

zielonobrody pisze...

taa.. moi rodzice mieli podobny sposób patrzenia na moje granie w RPG, "odsuniesz się od rzeczywistości, zaczniesz żyć grą!" pfff... no i patrzcie co ze mnie wyrosło!
nie zaprzeczaj istnieniu GRY!

Ramzel pisze...

Jak dla mnie wyjaśnienie jest szalenie proste. Przecież lepiej powiedzieć, że to przez gry/filmy/książki/bajki. To bardzo dobra linia obrony - stwierdzenie chwilowej niepoczytalności... :/