takie jest moje odczucie. nie mówię tego mając za sobą powagę Świętego Oficjum czy tony lingwistycznych/fonetycznych/whateverowych analiz :] jak gdzieś czytam to czuje się poirytowany. nie chodzi o istnienie formy żeńskiej ale o brzmienie tych słów. policjant-policjantka jest jakoś gładko. inna sprawa że w końcu możnaby używać formy bez odmiany bo w końcu sprowadza to się do określenia funkcji. istotą policjantki nie jest jej kobiecość a pełniona funkcja. tak jak komputer. nie mówimy komputerka... jeszcze. psycholożka poza tym została wymyślona przez dzieci i przyjęta przez dorosłych, najpewniej przez jakieś wojujące feministki ;) [who said seksizm?! (szowinizm?)] words are confusing. wprowadzają "czynnik ludzki" do przekazu informacji. i dobrze ;] ot takie odczucie. tylko nie wyskakuj mi z "zaproponuj coś lepszego" bo jak wiemy nie jestem od tego tylko od przypieprzania. gdybym umiał proponować lepsze rozwiązania byłbym bogaty czy coś.
3 komentarze:
ważniejsze pytanie dlaczego właśnie nie psycholożki...
no i dlaczego brzmi głupio?
takie jest moje odczucie. nie mówię tego mając za sobą powagę Świętego Oficjum czy tony lingwistycznych/fonetycznych/whateverowych analiz :]
jak gdzieś czytam to czuje się poirytowany. nie chodzi o istnienie formy żeńskiej ale o brzmienie tych słów. policjant-policjantka jest jakoś gładko. inna sprawa że w końcu możnaby używać formy bez odmiany bo w końcu sprowadza to się do określenia funkcji. istotą policjantki nie jest jej kobiecość a pełniona funkcja. tak jak komputer. nie mówimy komputerka... jeszcze.
psycholożka poza tym została wymyślona przez dzieci i przyjęta przez dorosłych, najpewniej przez jakieś wojujące feministki ;) [who said seksizm?! (szowinizm?)]
words are confusing. wprowadzają "czynnik ludzki" do przekazu informacji.
i dobrze ;]
ot takie odczucie.
tylko nie wyskakuj mi z "zaproponuj coś lepszego" bo jak wiemy nie jestem od tego tylko od przypieprzania. gdybym umiał proponować lepsze rozwiązania byłbym bogaty czy coś.
Prześlij komentarz