02 września 2006

Tylko kosmitów mi żal

Gdzieś tam daleko w kosmosie gatunek szaraków przez tysiące lat ewoluuje i buduje cywilizacje. Może w trudzie walki z hardkorowymi gatunkami ala dinozaury czy inne poczwary (domyślam się że rozpalenie ogniska gdy za plecami sapie na nas tyranozaur to nie jest bułka z masłem). Jednak ów gatunek to prawdziwe warunkoodporne stoworzonka. Lata badań, poświęceń. Pokolenia wybitnych umysłów. I w końcu udaje im się wznieści na tzw wysoki poziom cywilizacyjny. Łypią sobie na lewo i prawo przez teleskop którego budowę rozumie znikomy odsetek osobników. Tak odkrywają nasza zieloną planetkę. Kolejne lata i wysyłają kilku szarych śmiałków w nieznane ku chwale wszechświata zamkniętych w metalowej puszce o napędzie, którego nazwa jest tak skomplikowana że nikt jej całej nie rozumie. Podrózują szybko lecz to nie wypad po dziwki na Brooklyn. Miliony kilometrów pokonywane nawet z prędkością swiatła to dalej, delikatie rzecz ujmujc, w chuj daleko. Nasi kosmiczni wpół-do-bracia umilają sobie czas grając w tenisa na wstędze Moebiusa bądź rozwiązując wielowymiarowe kostki Rubika. Nadchodzi jednak ten dzień kiedy mijają szarą bryłe naszego Księżyca, a nastepnie szaleńczo manewrując wśród syfu zgromadzonego przez rózne agence kosmiczne i korporacje na geostacjonarnej lądują na naszej planecie. Chwile zajmuje im zabawa w "Zbierz najwięcej krowich rectum w wespazjańską godzinę". Potem podrzucają Elivisa do Maryland, bo postanowił odwiedzić rodzinkę. A potem już całkiem poważnie chcą zająć sie poznawaniem naszej niezwykłej cywlizacji. Niezwykłym zrządzeniem losu, przypadkiem którego nie powstydziłaby się Słoneczna loteria, szarzy zdobywcy kosmosu już na samym początku zabierają się za nasze największe technologiczne osiągniećie ostaniego wieku - Internet. I trafiają na czat. Kroniki marsjańskie nie odnotowały czy był to system na Wp czy Onecie. Odnotowują tylko jedno - do dziś dnia, a minęło od tamtego czasu milion lat, nikt nie czuł się tak bardzo załadowany w wała. Szaraki opuściły Ziemię z tak zawrotną prędkością że nawet nie zauważyły jak wytrącają Plutona z orbity, o mało nie rozbijają się o Andromede i robią dziurę w czarnej dziurze.

Miliony lat świetlnych. Przedział wiekowy 12-25. Gdyby Chrystus dożył dzisiejszych czasów, dałby rabat faryzeuszom i sprzedał się sam.

Brak komentarzy: