Plug it in, Plug it out
Gdyby sporządzono dziś listę symboli obecnej popkultury zapewno w pierwszej piątce znalazłby się iPod, przenośny odtwarzacz muzyki(oraz txt'ków i zdjęć póki co) stworzony przez "some kinda fruit company". Jedną z właściwości popkultury, a co za tym idze jej smboli, jest rozszerzalność. Chodzi tutaj zarówno o to iż symbole rosną w siłę, tworzą kolejne symbole itd jak również iż z czasem zaczynają wywierać wpływ na inne dzidziny naszego życia, nie związane na pierwszy rzut mózgu z danym symbolem. "Odtwarzacz z kółkiem" nie jest oczywiście wyjątkiem. Istnieje cała masa rozszerzeń do iPod'ów. Ostatnio jest głośno o dość specyficznym. Jak twerdzi jedna z moich teorii "Cycki to podstawa showbiznesu". Jednak na polu popkultury należy to rozszerzyć. Tak więc powstaje proste równanie idei:
iPod + cycki + biznes = gPodJest to jedna z nazw omawianego dodatku, o którą oczywiście gryzą się prawnicy. Istnieje kilka podobnych produktów jednakże gPod wydaje się najtrafniejszą nazwą ze względu na dwa fakty:
- Punk G - uważany jest za jedną z najwrażliwszych stref erogennych ciała kobiety.
- w angielskim "g" wymawiamy jako "dżi", w języku japońskim "jii" oznacza masturbację
Kwestią czasu jest pojawienie się podobnego sprzętu dla panów.
OhMiBod - "A whole new way to Plug 'N Play"
Producent twierdzi, iż chodzi poprostu o zwiększenie doznań podczas słuchania muzyki poprzez odczuwanie wibracji w jej rytm...
...ale tak głupich misów, które by w to uwierzyły nie ma nawet w Stumilowym Lesie.
iBuzz - "Which song pushes your butttons?"
W tym wypadku nie ma owijania w bawełnę. Produkt jest reklamowany jako "The music-activated orgasm machine!" Wykorzystanie iPoda przez marketing jest oczywiste chodź seks-zabawka działa z każdym odtwarzaczem.
Twórcy iBuzz'a są równiez bardzo tolerancyjni (well i mają wyobraźnię) gdyż twierdzą iż z gadżetu mogą korzystać zarówno panie jak i panowie. Z zrozumiałych względów nie dostarcze na ten temat recenzji z pierwszej... ręki?
Enjoy.
1 komentarz:
Muszę znajomej linka do Ciebie podesłać - fajna sprawa, a ona taka niedopieszczona ...
Prześlij komentarz