16 listopada 2006

Pocałuj mnie

Na imie było jej Emily. Pamiętam jak szliśmy wieczorem po mieście. Światła, neony, magia jednym słowem. Mijane kałuże tak inne od tych widywanych za dnia, ukazujące inny błyszczący świat. Zatrzymaliśmy się. Ona zaciągnęła się mocno papierosem po czym go wyrzuciła. Popatrzyła mi w oczy. Ah te jej oczy głębokie jak ocean. Niczym ciemna tafla jeziora, która jednocześnie przyciąga nasze spojrzenia swym pięknem oraz zasiewa w nas delikatny lęk przed mrokiem kryjącym się pod nią. I jej oczy były tym wszystkim. Topiel w którą każdy z chęcią się rzuca. Jej krwiste usta przybierały miliony wyrazów. W każdym z nich możnaby się zakochać. Wypuściła powoli dym. Usta słodko ułożyły się w uśmiech. Przyciągnęła mnie do siebie i nasze wargi się spotały.
Pierwszy raz w życiu całowałem popielniczkę.

Akcja Washington State Department of Health ma co prawda już parę miesięcy, ale dopiero teraz przypomniałem sobie o niej porządkując linki(god i hate this). Kampania "Tytoń pali Ciebie", skierowana głownie do młodzieży, a skupiająca się na problemie palenia, przyniosła ponoć spodziewany rezultat. Mniejsza o to :) To co interesuje nas to twórczość agencji Sedgwick Rd. odpowiedzialnej za medialną część projektu. Efekty to spot1 - W parku oraz spot2 - Pokój. Dodatkowo seria plakatów 1 2 3 4.
Mamy również stronkę we flashu, na której jest np. gra oraz em interakcja :)

Jeszcze trzy spoty równiez z tej akcji bardziej skierowane na bierne palenie. Ten stawia sprawę jasno - czuje się przekonany. Następny oczywiście rację ma, ale z drugiej strony inni muszą pracować w otoczeniu idiotów i jakoś halo nikt z tego nie robi. Taka praca i tyle. Może gdyby ludzie otwarcie reagowali w ten sposób palaczom łatwiej byłoby rzucić.

PS: znajomych proszę o darowanie sobie komentarzy "przyganiał kocioł garnkowi" :]

Brak komentarzy: