26 listopada 2006

tu tu tu

Uwaga uwaga będzie troche blogaskowo. Jazda:

  1. Gdyby ktoś miał chęć odwiedzić zajebistą kawiarenkę (jakże osławione miejsce) może ją znaleźć na mapie o tu.

  2. Odwołuje poprzednią notkę. Prosze nie grać w Bobo Violent 2 którego instalkę dostaniecie tu. PRODUKT SILNIE UZALEŻNIAJĄCY!!!

  3. Polecam wszystkim opowiadanie/nowelkę/krótki tekst (acha acha Joachim Presents, do znalenienia tu, polecam "Wieje grozą...") Gabriel'a Garcíí Márquez'a "Nie ma kto pisać do pułkownika". Krótki opisik tu, chodź radzę go nie czytać, bo może się komuś mylnie wydać że opowiadanie jest be. A dziełko to jest genialne w swojej prostocie (zwanej przez znawców stylem owego Márquez'a). Różne emocje wywołuje podczas króciutkiej lektury. Po przeczytaniu śmiałem się do łez.

    Zawsze ci mówie, że Bóg należy do mojej partii.

  4. Obserwacja: nic tak nie ćwiczy celności i taktyki jak Team Deathmatch z włączonym Friendly Fire.

  5. Gorąco polecam wszystkim soundtracki z filmów Brat i Brat 2, filmów jeszcze nie polecam bo ich nie widziałem. Ale soundtrack genialny!
PS: skecz Macieja Sthura którego wcześniej nie widziałem(czyli duże prawdopodobieństwo że wy także dodam nieskromnie), a powiązanie jest z tym Márquez'em, oglądać _po przecztaniu_ o tu

Brak komentarzy: